Indie. Wielki Post w Kerali.
Chrześcijanie w Indiach kończą okres karnawału (szczególnie hucznie obchodzonego w Goa), przed Środą Popielcową – we wtorek, który nazywany jest „Shrove Tuesday – Pokutnym Wtorkiem”. Tego dnia, w wielu chrześcijańskich rodzinach przygotowuje się naleśniki, co jest związane z angielską tradycją „Pancake Tuesday – Naleśnikowego Wtorku”. Obyczaj ten wywodzi się co najmniej z XVI w. z Anglii, gdzie we wtorek przed Popielcem, specjalny dzwon wybijał godzinę 11.00. Jego dźwięk oznaczał koniec pracy, czas na spowiedź i rozpoczęcie uroczystości „ostatków” – przede wszystkim pieczenia naleśników.
W Środę Popielcową chrześcijanie udają się do kościołów, gdzie podobnie jak i u nas, kapłani przy pomocy popiołu robią na czole znak krzyża. Wielu z nich przez czas postu wstrzymuje się od jedzenia mięsa i ryb oraz od picia alkoholu. Inni codziennie chodzą do kościoła na krótką modlitwę i odkładają pieniądze na jałmużnę dla najbiedniejszych.
Zachęca się do spowiedzi i innych aktów pokuty jak choćby poprzez zaprzestanie oglądania telewizji lub też przynajmniej jakiegoś konkretnego programu. Odwodzi się od nadmiernego korzystania z Internetu, komputera, grania na komputerze, zachęca się do spędzania więcej czasu z rodziną i przyjaciółmi.
W stanie Kerala wielu wiernych pielgrzymuje na wzgórze św. Tomasza w Malayatoor (ok. 50 km na wschód od Kochinu). Uważa się, że na tym wzgórzu przebywał św. Tomasz Apostoł i na przestrzeni wieków, miejsce to stało się celem licznych pielgrzymek chrześcijan.
Zgodnie z legendą, kiedy św. Tomasz wylądował u wybrzeży Indii, podróżował na wschód popularnym wówczas szlakiem handlowym, na którym został zaatakowany przez bandytów. Uciekając przed nimi schronił się na szczycie wzgórza, gdzie żarliwie się modlił. Na skale, przy której klęczał uczynił znak krzyża, który zaczął płonąć. Chwilę potem objawiła się mu Matka Boża, która go pocieszyła i umocniła w jego wierze. Po tych objawieniach św. Tomasz bezpiecznie kontynuował dalszą podróż, przez nikogo już nie niepokojony. Jakiś czas potem, w okolicy tego miejsca obozowali w nocy myśliwi, którzy dostrzegli świecący znak krzyża na skale. Kiedy do niego podeszli, ze strachu uderzyli w niego swoimi mieczami, powodując że ze skały zaczęła płynąć krew. Przestraszeni uciekli, opowiadając o tym co się wydarzyło mieszkańcom okolicznych wiosek. Ci zaś, udali się w to miejsce i kiedy modlili się przy skale, miały miejsca liczne cuda. Od tego czasu miejsce to stało się celem licznych wędrówek.
Obecnie na szczycie wzgórza znajduje się katolicka świątynia oraz kaplica ze złotym krzyżem, stojącym w miejscu gdzie św. Tomasz miał nakreślić znak krzyża. Jest też skała, na której odbiły się ślady stóp św. Tomasza, oraz studnia z „cudowną wodą”, która zaczęła płynąć, kiedy przebywał tu św. Tomasz.
Co ciekawe, to miejsce pielgrzymkowe zostało uznane przez Watykan za tzw. sanktuarium międzynarodowe, których na świecie jest tylko 8!
Najważniejsze święto odbywa się w pierwszą niedzielę po Wielkanocy, uznawaną tutaj za Niedzielę świętego Tomasza (w Polsce tego dnia przypada Święto Bożego Miłosierdzia).
Jeden z wiernych, Aoshi Augustine, dawniej prawnik stanowy, pielgrzymuje ponad 100 km, wraz ze swoimi przyjaciółmi, niosąc krzyż ważący ponad 150 kg! I jak twierdzi, jest to dla niego forma skruchy i żalu za grzechy i robi to co roku, od ponad 20 lat !
Chrześcijanie w Indiach
Od miasta Meksyk do Acapulco – barwny tydzień w Meksyku.